Zgrupowanie Letnie w Sztutowie

UDOSTĘPNIJ:
18-08-2019
'

W tegorocznym letnim zgrupowaniu technicznym, organizowanym przez nasz klub w Sztutowie, wzięło udział ponad 60 uczestników z 5 klubów województwa pomorskiego. Kadra prowadząca, także była mocno międzyklubowa: Agata, Jurek, Wiola, Artur i Sasza - mocna ekipa dodatkowo ze wsparciem Małego.


W środę 7 lipca wszyscy stawili się zgodnie w Ośrodku Wypoczynkowym "Promyk", w którym wielokrotnie przy różnych okazjach gościliśmy. Dobre warunki zakwaterowania, dużo terenu na terenie ośrodka, boiska, namioty-sale ćwiczeń, fajny las w okolicy i świetne jedzenie - to największe atuty "Promyka".


W czwartek po śniadaniu i porannej odprawie wszyscy ruszyli do lasu. Część biegała z opiekunami, część ze starszymi koleżankami i kolegami, a część samodzielnie pokonywała trasy. To był dzień rozpoznawczy, który trenerom miał dać odpowiedź na pytanie, kto co potrafi i komu jakiego treningu potrzeba.
Po obiedzie tradycyjnie cisza, a po ciszy wybraliśmy się całą grupą nad morze. Na początek było trochę biegania po plaży, potem trochę ćwiczeń, trochę kąpieli i konkurs na budowle z piasku. Na zdjęciach możecie je podziwiać...
Wieczorem z kolei podzieliliśmy się na grupy kulturalno - oświatowe, które potem miały trochę czasu, żeby pomyśleć nad swoimi planami.


Piątek przywitał nas pochmurną pogodą, co mimo wszystko nie przeszkodziło nikomu w porannym rozruchu. Trenrka Wiola przećwiczyła wszystkich bez wyjątku.
Przedpołudniowy trening w lesie był bardzo zróżnicowany. Najmłodsi biegali po prostej drodze i mieli za zadanie zaliczać właściwe punkty. Ci trochę bardziej zaawansowani biegali traski pętelkowe, gwiazdę pamięciową i różne tym podobne. Było troche deszczyku, ale nie kapało dużo, więc daliśmy radę.
Popołudniowy trening odbył się na terenie "Promyka", grupy ćwiczyły na zmianę na boiskach, siłowni zewnętrznej i w namioto-sali z materacami. Trenerka Wiola "zamęczyła" na sali wszystkich po kolei, bez wyjątków. Było zarówno wesoło, jak i hardcorowo. Większość ten trening poczuje porządnie dopiero jutro ....
Na zajęciach wieczornych w pierwszej kolejności odbyło się rozdanie nagród za wczorajszy konkurs na plaży na najlepszą budowlę piaskową. Były nagrody I stopnia i Laureaci. Wszystkie nagrodzone ekipy możecie zobaczyć na zdjęciach z dzisiejszego dnia.
Po dekoracji nastąpił program kulturalno oświatowy, podczas którego poszczególne grupy K.O. przedstawiały scenki rodzajowe, skecze itp... Ekipie trenerskiej najbardziej do gustu przypadła scenka zaprezentowana przez grupę Natalii Deyny, przedstawiająca "trenerów w akcji". Ale to jury pod kierunkiem "Rudej" zdecyduje o oficjalnych wynikach. Czekamy...


W sobotę od rana znowu zrobiło się pochmurnie, a pózniej także deszczowo. Poranny rozruch tym razem poprowadziła młodzież. Potem pyszne śniadanie, poranna odprawa i trening, tym razem w bliskim sąsiedztwie obozu Sztuthof. Był więc klimat do chwili refleksji... Najmłodsi biegali podobny trening do wczorajszego, czyli bieg po drodze i zaliczanie właZściwych punktów. To był trening do poprawki i dzisiaj było już mocno zadowalająco. Pozostali biegali trasy, adekwatne do swoich umiejętności, a więc część z utrudnieniami wymyślonymi przez trenerów.
Po ciszy poobiedniej, zdecydowanie poprawiła się pogoda, więc zajęcia bez przeszkód mogły odbyć się na powietrzu. Tym razem w ogrodzie, na terenie Villi cieszyliśmy się grami i zabawami różnymi, puszczaliśmy bańki mydlane, odbyły się wojny na wodne baloniki, pistolety i tym podobne.
A wieczorem zajęcia koordynowane przez grupę Ani Nowak, czyli pokaz mody. Oj działo się, co polecamy obejrzeć na zdjęciach....


Niedziela, ach niedziela..... zaczęła się rozruchem. Potem jak zwykle nastąpiła konsumpcja pysznego śniadanka (dzisiaj między innymi jajecznica w menu), odprawa, i dla chętnych spacer do kościoła. A potem tradycyjnie trening w lesie. Tym razem start i meta w Villi. A do pokonania trasy, oczywiście dla każdej grupy inna trudność. Można było się pościgać.
Cisza poobiednia, to na naszych obozach tradycja. Po ciszy, tym razem postanowiliśmy zrobić wycieczkę na plażę, a tam trochę zabaw w piasku i kąpieli pod okiem ratowników. Fajnie było tak trochę odpocząć przy ciepłej, słonecznej pogodzie.
Po kolacji grupa pod przewodnictwem Ani Melzer przygotowała mini podchody na terenie "Promyka". Zadania nie były najłatwiejsze, więc trzeba było się trochę natrudzić, żeby ukończyć trasę z dobrym wynikiem. I tak minęła nam niedziela...


To już tradycja na naszych obozach, że jeden z treningów przygotowuje młodzież. Tym razem nasi juniorzy w osobach Piotrka, Krystiana i GrzegorzaP przygotowali trening poniedziałkowy i były to sztafety 7- zmianowe. Zespoły zostały dobrane przez organizatorów, tak, żeby szanse były w miarę wyrównane. Dodatkowo sztafetę postanowili wystawić trenerzy, ale zostali dopuszczeni do startu jedynie poza konkursem. Centrum zawodów zostało przygotowane na plaży, w lesie na zawodników czekało kilka zróżnicowanych tras, a na plaży dodatkowo do pokonania dla niektórych zmian labirynt. Zespoły same decydowały kto na jakiej zmianie pobiegnie, ważna więc była strategia. Organizatorzy przygotowali dla uczestników dodatkowe niespodzianki, między innymi punkt widokowy, czy też meta dla ostatnich zmian w morzu. Rywalizacja była bardzo ciekawa, kolejność sztafet na poszczególnych zmianach zmieniała się jak w kalejdoskopie, ostateczne wyniki poznamy jutro, ponieważ organizatorzy nie przewidywali nieklasyfikowania zespołów, a doliczali karne minuty za błędy.
Obiad jedliśmy dzisiaj bardzo późno, więc w ramach zajęć popołudniowych grupy ko przygotowywały się do zajęć wieczornych.
A wieczorem zajęcia a`la "Mam Talent". Były pokazy gimnastyczne, recytatorskie, wokalne i różne inne. Trzeba przyznać, że biegacze na orientację, to bardzo wszechstronnie utalentowana grupa. Na koniec wszyscy śwetnie się bawili przy "Belgijce".


We wtorek po śniadaniu, a przed codzienną odprawą odbyło się wręczenie nagród za zawody i konkursy z poprzednich dni. Na początek wystąpiły trzy najwyżej ocenione zespoły w piątkowym wieczornym konkursie skeczowym. Faworyci kadry, czyli grupa, która zaprezentowała scenki z trenerami zajęła 3 miejsce, 2 miejsce zajęła grupa odgrywająca scenkę pod tytułem "Szkoła", a zwyciężyła grupa ze scenką "Sklep". Wszystkie 3 scenki możecie obejrzeć na filmikach wideo. Potem nastąpiła dekoracja wczorajszych sztafet. Nagrodzeni za trud i wysiłek zostali wszyscy uczestnicy włącznie z organizatorami tej świetnej zabawy. W ostatecznym rozrachunku najlepszą okazała się sztafeta w składzie: Nina, Kasia, Martyna, Małgosia, Wiktoria, Maciek i trener Artur. W pozyskaniu nagród dla najlepszych pomogła trenerka Wiola. Potem nastąpiło podsumowanie sobotniego wieczornego "Pokazu Mody", były nagrody zespołowe i indywidualne, co możecie obejrzeć na zdjęciach. No a po dekoracjach trzeba było szybko lecieć na leśny trening.
Po południu dogłębne analizy ostatnich treningów w zespołach kilkuosobowych, a potem gry i zabawy, mecz w siatkówkę, trochę "siłki" dla najstarszych i nieco akrobatyki na deser.
A wieczorem jak co dzień wiele emocji. Dzisiaj akcja "przebieranki" - dziewczęta za chłopaków i odwrotnie. Polecamy obejrzeć na zdjęciach, bo można niektórych nie rozpoznać. A na koniec tradycyjnie "Belgijka", do upadłego....


Czas na obozie biegnie szybciej niż my na treningach. Minął już tydzień jak tu jesteśmy. Na środę zaplanowaliśmy wycieczkę turystyczno krajoznawczą. Zaraz po śniadaniu duża grupa wyruszyła autokarem do Malborka. Starsi mieli wybór pomiędzy wycieczką i treningiem i część wybrała trening.
Po południu Krystian przygotował dla nas trasy z orientacji precyzyjnej. Dla większości była to zdecydowanie nowość i nie wszyscy od razu "zakumali" w czym rzecz. Krystian jednak cierpliwie tłumaczył i tłumaczył i tłumaczył... Fajnie było trochę zasmakować nowej konkurencji orientacji sportowej.
Wieczorne zajęcia to mini zabawa z zagadkami po terenie "Promyka". Okazało się, że podobną grę miała grupa z innego Ośrodka i było trochę kontrowersji, które zagadki są czyje. Dodatkowo psikusy robili nam mali piłkarze z Mazowsza, więc atrakcji nie brakowało. Jutro okaże się kto był najlepszy w odnajdywaniu i odgadywaniu zagadek.


15 sierpnia, czwartek - dzień wolny od pracy, ale nie u nas na obozie. Zaczęliśmy tradycyjnie rozruchem, potem śniadanie i odprawa. Trening przed południem odbył się w pięknej słonecznej pogodzie. Na początek był "Bieg z Mistrzem", większość uczniów pilnie "łykała" wiedzę przekazywaną przez nauczycieli, ale byli też tacy, którzy chcieli uczyć Mistrzów.... Potem Mistrzowie biegali jeszcze swoją trasę, jedni na warstwicówce, drudzy na czystej kartce. Wyzwanie było...
Po południu trener Jurek przygotował sztafetki 3-zmianowe w formie scorelaufu. Zabawa była świetna, co możecie pooglądać na zdjęciach. Po sztafetach odbył się mecz w siatkówkę Trenerzy kontra Zawodnicy. Niestety osłabieni Trenerzy nie dali rady, przegrywając minimalnie na przewagi 1 seta i dosyć wyraźnie 2 seta. Rewanż na następnym zgrupowaniu na pewno się odbędzie.
Wieczorem gra przygotowana przez grupę Hani. Zadania w grupach K.O. - było szukanie, zgadywanie oraz trochę ruchu i zadań specjalnych.


W piątek rano centrum treningowe było w Villi. Stamtąd startowaliśmy i tam wracaliśmy na metę. Najmłodsi sprawdzali swoje umiejętności na traskach, a starsi na liniówce. Punktów, ku zaskoczeniu biegających było bardzo dużo, były duże problemy ze znalezieniem wszystkich.
Po południu gry i zabawy, trochę sprawności, trochę ćwiczeń siłowych osobno dla młodszych i starszych. No i część dała się ponieść emocjom piłkarskim, rozgrywając mecz na boisku.
Wieczorem kolejna gra związana z szukaniem, zagadkami i hasłem. A wszystko zakończone tradycyjnie "Belgijką"...


Sobota to już przedostatni dzień naszego zgrupowania. Pogoda trochę nam nie sprzyja, a na trening przedpołudniowy trzeba kawałek dojść. Na szczęście nie pada. Dzisiaj wszyscy biegają traski, niektórzy z utrudnieniami.
Po ciszy poobiedniej starszych wzięła w obroty trenerka Wiola - były deseczki i tym podobne, można się było zdrowo zmęczyć. Młodsi w tym czasie świetnie się bawili w różnorakie gry i zabawy.
Wieczorem ekipa chętnych poszła na spacer nad morze oglądać zachód słońca, a część przygotowywała wieczorny chrzest obozowy. Tegoroczna ceremonia odbywała się w lesie i rozpoczęła się po godzinie 20.30. Na uczestników na trasie czekało sporo atrakcji. Były diabełki, kosmetyczka, dietetyczka i tym podobne. A na mecie, która usytuowana była na plaży, czekali Król i Królowa. Wróciliśmy do Ośrodka po 22, a tu jeszcze trzeba było się wykąpać i ogarnąć, wszyscy padaliśmy z nóg...


Obóz, obóz i po obozie. Dzisiaj jest niedziela i po obiedzie rozjedziemy się do domów. A wydaje się, jakbyśmy dopiero co przyjechali. Dzisiaj poranna odprawa trwała trochę dłużej, były jeszcze omawiane wyniki eventów, konkursów, rywalizacji oraz podsumowanie naszego pobytu na zgrupowaniu.
Dzisiejszy trening w lesie był dosyć spokojny, biegaliśmy w różnych konfiguracjach, starsi udzielali jeszcze ostatnich uwag młodszym, sami także mieli zadania do wykonania.
Potem obiad, ostatnie pakowania i wyjazd do Gdyni, Gdańska, Kwidzyna, Torunia, Rumi, Wejherowa, Kościerzyny....

 


Zdjęcia 8.08 czwartek
Zdjęcia 9.08 piątek
Zdjęcia 10.08 sobota
Zdjęcia 11.08 niedziela
Zdjęcia 12.08 poniedziałek
Zdjęcia 13.08 wtorek
Zdjęcia 14.08 środa
Zdjęcia 15.08 czwartek
Zdjęcia 16.08 piątek
Zdjęcia 17.08 sobota
Zdjęcia 18.08 niedziela


Zdjęcia Wioli
Zdjęcia Maji
Zdjęcia Natalii

 

 

*Polityka prywatności